Dziś widok za oknem mnie zaskoczył... śnieg!!! a ja w lodówce pustka, opony na zimowe nie zmienione, ale co tam- siateczka i na zakupy. Ślizgami dotarłam do ulubionego mięsnego i nakupiłam różności na zapas.
Było kilka pomysłów ale w końcu stanęło na zamówieniu od K.- pierś kurczaka z camembertem i żurawinką .. oto efekty. A ja idę spać spokojnie , śniegu się nie boje bo lodówka pęka w szwach
Składniki
jedna podwójna pierś z kurczaka
ser camembert
czerwona papryka słodka
2 łyżki soku pomarańczowego
żurawina
kilka ziemniaków
jajko
ulubione zioła - u mnie mieszanka prowansalskich
mąka
olej
sól
pieprz do smaku
Przygotować ziemniaki -umyć , obrać, pokroić na ćwiartki. Jajko roztrzepać z ziołami, panierować w nim ziemniaki i delikatnie oprószyć mąką, skropić delikatnie olejem . Wstawić do nagrzanego piekarnika , na 180 stopni , piec ok 30 min
Mięso umyć, osuszyć , przekroić na równe plastry , delikatnie "zbić", posypać papryką, smażyć na złoty kolor, powoli i delikatnie, odwrócić na drugą stronę położyć spory plaster sera i smażyć dalej pod przykryciem , tak aby ser zaczął się roztapiać.
Do garnuszka przełożyć 3-4 solidne łyżki żurawiny , delikatnie ogrzewać , dodać 2 łyżki soku pomarańczowego , wymieszać.
Smacznego :))
wszystko ułożyć na talerzu, mięso polać sosem żurawinowym , podawać z ulubioną sałatką